piątek, 25 czerwca 2010

Przygoda ze znakami!

Nie znasz - Nie wyruszaj w drogę!
Pewnego słonecznego dnia... zjadłem ptysia! - dorzucił policjant Edziu Peziu.
- Ciii! Nie gadaj Edziu! Teraz stara Babka - frapka opowiada historyjkę!
No więc pewnego słonecznego dnia Kasia pojechała na rowerze do Lidla, bo - lidl - jest - tani!
Miała bardzo duży kawał, a rodzice kazali jej pojechać samej. Miała wyrobioną kartę rowerową.
Nagle zamiast świateł na drodze...
- I co?! I co?! - przerwał Edziu Peziu.
Nagle zamiast znaków na drodze był policjant odwrócony tyłem do niej. Nie wiedziała co to znaczy, więc pojechała do przodu. Nagle auto jechało wprost na nią, ale w ostaniej chwili przejechała przed autem.

Każdy wie, co znaczy to:
Kiedy policjant jest odwrócony tyłem lub przodem sygnalizuje - światło czerwone.
Kiedy policjant jest odrócony bokiem i wystawia rękę sygnalizuje - światło żółte.
Kiedy policjant jest odwrócony bokiem sygnalizuje - światło zielone.


Policjant Edziu Pedziu: Jak wiecie jestem policjantem, więc znam się na kierowaniu ruchu przez policjanta. Sam kiedyś spotkałem podobnego chłopca, który wogóle nie znał się na znakach. Wiecie o co chodzi? Tak?! Tak, tu chodzi o ptysia! Lubicie ptysie?

Babka - frapka: Nie chodzi o ptysie!!! Musicie to umieć! Pamiętaj policjant jest jak światła.

Wszyscy: Papapapapa! Zobacz kolejną część! Papa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz